Seszele to istna oaza na ziemi. Ale ile tak naprawdę kosztuje życie w tym zakątku świata? W naszym artykule zestawiamy ceny na Seszelach z tymi w Polsce, biorąc pod uwagę wydatki na transport, posiłki w lokalach gastronomicznych oraz zakupy spożywcze. Dodatkowo, dzielimy się poradami dotyczącymi planowania budżetu na urlop w tym egzotycznym miejscu. Odkryj, jakie są rzeczywiste koszty wakacji na Seszelach!
Koszt życia na Seszelach – porównanie z Polską
Życie na Seszelach w 2025 roku jest znacząco droższe niż w Polsce. Koszty utrzymania dla jednej dorosłej osoby sięgają 5867,51 zł miesięcznie, co stanowi aż 84% więcej niż w kraju. Para potrzebuje 10318,76 zł, natomiast rodzina z jednym dzieckiem aż 14798,46 zł. Wydatki te obejmują:
- mieszkanie,
- rachunki,
- transport,
- jedzenie.
Jednakże, jeśli chodzi o rozrywkę, to na Seszelach jest ona przeciętnie o 23% tańsza niż w Polsce. Osoby, które rozważają przeprowadzkę na Seszele, powinny liczyć się z wyższymi kosztami, zwłaszcza w zakresie zakwaterowania i transportu.
Koszty transportu na Seszelach
Transport na Seszelach jest znacznie droższy niż w Polsce, co może znacząco wpłynąć na ogólne koszty życia i podróży. Przeciętnie, ceny związane z przewozem są tam o 169% wyższe w porównaniu do polskich realiów. Przykładowo, wynajem samochodu na dzień to wydatek rzędu 298 zł, co oznacza aż 239% wzrost w stosunku do cen krajowych. Jeśli chodzi o taksówki, za każdy przejechany kilometr trzeba zapłacić 13 zł, co jest o 278% więcej niż w Polsce. Z kolei bilet autobusowy kosztuje 3,3 zł, co jest bardziej korzystne, bo o 21% taniej niż nad Wisłą. Jednakże, dla tych, którzy planują częstsze podróże, miesięczny bilet wynosi 93,50 zł.
Podróżowanie między wyspami wiąże się z koniecznością korzystania z promów lub samolotów, co może generować dodatkowe wydatki. Cena litra benzyny to 5,56 zł, co jest nieco korzystniejsze niż w Polsce, z różnicą 13,93%. Pomimo wyższych kosztów transportu, miejscowe autobusy mogą być bardziej przyjazne dla portfela. Trzeba jednak liczyć się z pewnymi kompromisami w kwestii komfortu i częstotliwości kursów.
Ceny w restauracjach i na zakupy spożywcze
Ceny w restauracjach na Seszelach są zauważalnie wyższe niż w Polsce. Na przykład, obiad w lokalu średniej klasy to wydatek rzędu 76 zł, co stanowi wzrost o 81% w porównaniu do polskich cen. Kolacja składająca się z trzech dań kosztuje około 147 zł, co oznacza, że jest droższa o 58%. Jeśli chodzi o fast foody, sytuacja wygląda nieco lepiej – zestaw kosztuje 29,3 zł, czyli jest tańszy o 9% niż w Polsce. Za filiżankę kawy trzeba zapłacić 17,98 zł, a kufel piwa to koszt 14,22 zł.
Zakupy spożywcze również niosą ze sobą wyższe ceny. Produkty w supermarketach na Seszelach są o 67% droższe, co wynika głównie z konieczności importu wielu towarów. Podstawowe artykuły, takie jak chleb, mleko czy jajka, również są kosztowniejsze. Na przykład chleb kosztuje około 8,5 zł, a litr mleka 7,1 zł. Mimo że zakupy w minimarketach mogą być nieco tańsze, nadal pozostają droższe niż w Polsce.
Planując wyjazd na Seszele, warto dobrze przemyśleć budżet na wyżywienie. Należy uwzględnić wydatki zarówno na posiłki w restauracjach, jak i na codzienne zakupy spożywcze.
Planowanie budżetu na wakacje na Seszelach
Planowanie budżetu na wakacje na Seszelach wymaga uwzględnienia kilku kluczowych elementów: miejsca noclegowego, wyżywienia, transportu oraz atrakcji turystycznych. Koszt 7-dniowego pobytu w hotelu 4-gwiazdkowym all inclusive dla jednej osoby średnio wynosi 15 603,80 zł. Najtańsza opcja to 7 756,00 zł, podczas gdy najdroższa może sięgnąć 25 468,00 zł.
Osoby z ograniczonym budżetem mogą rozważyć dzienne wydatki na poziomie 398 zł dla dwóch osób, co łącznie daje 7 404 zł na dwa tygodnie. Przy umiarkowanym budżecie dziennie wydamy około 756 zł, co sumuje się do 18 658 zł za ten sam okres. Z kolei ci, którzy mogą sobie pozwolić na więcej, powinni przygotować się na dzienny koszt rzędu 971 zł, czyli 29 870 zł na dwa tygodnie.
Wybór noclegu i sposobu żywienia znacząco wpływa na całkowite wydatki. Hotele all inclusive oferują wygodę, ale są droższe niż apartamenty czy lokalne pensjonaty. Decydując się na posiłki w lokalnych restauracjach zamiast w ekskluzywnych miejscach, można zredukować wydatki na jedzenie. Transport publiczny, taki jak autobusy, jest bardziej ekonomiczny niż wynajem samochodu czy korzystanie z taksówek. Planując podróże między wyspami, warto uwzględnić koszty promów lub lotów krajowych.
Aby zoptymalizować wydatki, warto porównać różne oferty i pamiętać o dodatkowych kosztach, takich jak bilety na atrakcje turystyczne czy zakupy pamiątek. Dzięki starannemu planowaniu można w pełni korzystać z wakacji na Seszelach, nie przekraczając zaplanowanego budżetu.

Jestem Kamil Borowczyk i chciałbym nazywać się podróżnikiem. Przez ostatnie 10 lat mojego życia odwiedziłem 45 krajów i na tym blogu chciałbym się dzielić z Wami moim wrażeniami z wypraw. Na kolejne 10 lat zaplanowałem kolejne 55 krajów, aby jak najszybciej dobić do setki 😉 Z zawodu jestem informatykiem i w większości pracuje zdalnie, co pozwala mi na podróżowanie.